Dzyńńńńńńń ! Och nie wierze jest dopiero 8 rano , kto dzwoni o tak wczesnej porze , chwytam telefon który leży na szawce obok łóżka.
-Halo ? - mówię nawet nie spoglądając na to kto dzwoni
-Jak tam myszko ? Musisz mi koniecznie opowiedzieć o wczorajszej randce , wszystkie szczegóły proszę !
-Melani , jest 8 rana kto normalny wstaje o tak wczesnej porze
-Masz tak zaspany głos jakbyś spała 2 godziny - powiedziała i wrzasnęła swoim piskliwym śmiechem do telefonu - musiałam nieco oddalić go od ucha żeby cokolwiek usłyszeć
-Nie spałam za dobrze , znów miałam ten dziwny koszmar , chyba nigdy się normalnie nie wyśpię
-Biedactwo , mam nadzieję że Justin cię z tego wyleczy
-Oh Melani przestań , dobrze wiem o czym myślisz - nie mogę się powstrzymać przed opowiedzeniem jej szczegółów sama do tej pory w nie nie wierze w jeden wieczór tak wiele się zmieniło
-Całowaliśmy się -słyszę jak z podniecenia piszczy do telefonu -chyba naprawdę go lubię , ufam mu wiem ,że mnie nie skrzywdzi , póki nie wyjedzie
-Macie przed sobą jeszcze kilka wspaniałych tygodni , pamiętaj żeby nie patrzeć w przód żyj teraźniejszością maleńka , kocham cię i całuje , zadzwonię późniejWyłączyłam telefon , Melani zdążyła mnie już tak wystarczająco rozbudzić że nie było nawet mowy o tym żebym mogła spróbować dalej iść spać . Wstałam i ubrałam długie siwe podkolanówki , które dostałam od Melani na walentynki , bo kto inny dałby mi cokolwiek w święto miłości , zajrzałam do szafy i wzięłam krótkie bawełniane spodenki z H&M i szeroką siwą bluze z Gapa , ubrałam się i związałam włosy w luźny kok na czubku głowy , spojrzałam w lustro wyglądałam naprawdę śmiesznie , moje zbyt chude nogi spowodowały że bluza całkowicie zakryła spodenki. Wyszłam z pokoju i zeszła na dół do salonu , na wielkiej drewnianej komodzie przy schodach , gdzie zwykle stoi mnóstwo zdjęć i kartek okolicznościowych leżała biała kartka
- Mia!Wyjeżdżam dzisiaj na zlot emerytów , wracam dopiero jutro rano , lazania jest w lodówce odgrzej sobie , mam nadzieję że sama sobie poradzisz , w razie kłopotów od razu do mnie dzwoń
- Ciocia
- PS Nie urządzaj imprezy , jaką to młodzież w tym wieku robi kiedy dorośli wyjeżdżają , jak wrócę chce mieć dom w całości !
- Pamiętaj o dokładnym wyszorowaniu ząbków !
-Cześć , pukałem ale nikt nie otwierał , słyszałem muzykę więc postanowiłem że otworze i … - nie mógł powstrzymać śmiechu - niezłe ruchy , fajnie wyglądaszO nie , nagle zdałam sobie sprawę w to jak wyglądam i w to że ciągle mam szczoteczkę w ustach . Szybko wyplułam ją i położyłam na blacie , spostrzegłam że gapi się na moje nogi więc szybko pociągnęłam bluzę w dół , nie wierze że zobaczył mnie w takim stanie , czułam jak na moje policzki wypływają rumieńce
-Dzięki -powiedziałam - moja ciocia wyjechała i jestem sama w domu i no wiesz po prostu -nagle brakło mi słów
-W porządku , nie kłamałem kiedy mówiłem o twoich ruchach i ubiorze , naprawdę słodko ci w tych podkolanówkachZbliżył się do mnie i złapał mnie za ręce i kiedy wreszcie miał mnie pocałować , poczułam dym.
-Naleśniki ! - Krzyknęłam i pobiegłam w stronę kuchenki , podniosłam patelnie , chyba się jeszcze nie spaliły , stanęłam i złapałam się stołu po czym wybuchłam śmiechem Justin także, razem staliśmy i śmialiśmy się tak długo aż nie złapał mnie za rękę i nie przysunął bliżej siebie zostawiając na moich ustach pocałunek , naprawdę wspaniale całuje , przyciągnął mnie jeszcze bliżej i podniósł tak że moje nogi obwiązywały go w pasie , posadził mnie na stole i koniuszkami palców jeździł po moich plecach , a jego usta powoli całowały moją szyję i dekold , w końcu mocno mnie pocałował , tak jak jeszcze nigdy się nie całowałam , tak długo jakbyśmy tylko my się liczyli w tej chwili tylko on i ja , w końcu kiedy oderwaliśmy nasze usta , zapanowała cisza , patrzyliśmy sobie w oczy i nagle mój brzuch znów wydał ten okropny dźwięk , nie wierz dlaczego to ciągle mi się przydarza , właśnie w takim cudownym , romantycznym momencie , złapałam się za czoło i zaczęłam się śmiać żeby jakoś wybrnąć z tej kolejnej wstydliwej sytuacjiPodeszłam do kuchenki i wyłożyłam naleśniki na wielki półmisek , zajrzałam do lodówki , ciocia wcześniej zrobiła wszystkie zakupy , znalazłam czekoladę w płynie i bitą śmietanę , tak uwielbiam to połączenie , nakryłam stół najładniej jak potrafiłam w końcu to pierwszy raz kiedy mój chłopak , ciągle nie wierze że to mówię, zje u mnie posiłek , wszystko musi być idealnie ,
-Może zjemy te naleśniki co - powiedział z tym swoim wielkim uśmiechem , jak on to robi że zawsze jest taki idealny
-powinnam pójść się przebrać ale możesz zacząć jeść beze mnie mam nadzieję że będzie ci smakować - mówię i idę w stronę pokoju , kiedy zaglądam do szafy zdaję sobie sprawę że totalnie nie mam pojęcia co ubrać , nie mogę wyglądać zbyt elegancko bo to przecież tylko zwykłe naleśniki z drugiej strony nie mogę wyglądać zbyt codziennie bo pomyśli że mi na nim nie zależy , chociaż właściwie to widział mnie ubraną tak , chyba gorzej być nie morze. W końcu decyduję się na dżinsowe spodenki z wysokim stanem , postrzępione u dołu i białą bluzkę z krótkim rękawem , na kieszonce z lewej strony naszyłam znaczek chanel , dwa nałożone na siebie literki C , uwielbiam tą bluzkę , wkładam ją do środka i zdejmuje długie podkolanówki , zamiast tego wkładam zwykłe szare stopki , nie zmieniam fryzury jest zbyt gorąco żeby rozwiązać włosy . Schodzę na dół i widzę jak Justin je moje naleśniki , siadam do stołu i widzę jak się do mnie uśmiecha.
-Naprawdę mi smakują
– mówi i spogląda na mnie.
-Cieszę się bo wiesz
to chyba jedno z moich popisowych dań .
-Same zdrowe rzeczy –
powiedziała Melani- Musimy znaleźć coś strasznie słodkiego i
niezdrowego w końcu tylko takie rzeczy je się na najlepszej nocy
filmowej ze swoją najlepszą , najsłodszą przyjaciółką na
świecie !
-Mamy jakieś plany na
dzisiejszy dzień ? - pytam
-Myślałem o pójściu
do kina a później możemy iść na kolację , co ty na to ?
-Proponujesz mi
kolejną randkę ? - mówię i razem znów się do siebie
uśmiechamy
-Moja dziewczyna chyba
na to zasługuje nie – mówi i zbliża swoją twarz bliżej do
mnie , tak że nasze nosy prawie się zderzają
-Tak twoja dziewczyna
na pewno na to zasługuje – mówię i nasze usta znów się
stykają całujemy się , naprawdę słodkim pocałunkiem który
spowodowany jest nie tylko tym że jedliśmy przed chwilą
naleśniki .
-Justin wstaje i pociąga
mnie ze sobą.
- Chodź , musimy zdążyć na seans – Chwytam
torebkę z komody i wkładam do niej telefon , znajduje pomadkę w
jasnym pudrowo – różowym kolorze , wszędzie jej szukałam ,
wychodzimy , zamykam drzwi na klucz , kiedy się odwracam widzę
przed sobą ciemno niebieskiego mercedesa , Justin podchodzi i
otwiera auto.
-Nie wiedziałam że
masz takie auto , chyba nie należy do najtańszych - nie wiem co
o tym myśleć to naprawdę piękne auto , lakier lekko połyskuje
od słońca . Nie wiedziałam że Justina stać na mercedesa , w
ogóle nie sądziłam że stać go na jakiekolwiek auto.
-To auto mojego kuzyna
, dał mi je na czas mojego pobytu tutaj ,mu nie jest potrzebne –
mówi to tak szybko że nie do końca mu wierzę ale czemu miałby
mnie okłamywać w sprawie auta.
-Na jaki film masz
zamiar mnie zabrać ? - pytam , w radiu leci piosenka Noela
Gallaghera Wonderwall ,wsłuchuję się w jej słowa.
-Papierowe miasta , to
film na podstawie powieści.
-Johna Greena –
dokańczam – czytałam kilka jego książek , uwielbiam tego
pisarza każda jego książka ma dziwne zakończenie , dziwne ale
oczywiście wspaniałe i zmuszające do refleksji jak ta piosenka
która leci w radiu , wydaje się być zwykłą smutną piosenką
ale kiedy wsłuchasz się w słowa, dostrzegasz coś zaskakującego .
-Kocham cię – mówi i spogląda na mnie.
Justin wreszcie wyznał miłość Mi , jak ona na to zareaguje i jak uda im się pierwsza randka ? Zostawcie po sobie jakiś ślad i zapraszam do kolejnego rozdziału !>
Zamiast pisarza przeczytałam piekarza xD Uuuuu.. coś mi z tym autem nie gra. Ale nie wiem, to tylko moje odczucia. Teraz mam taką ochotę na naleśniki :))) swietny ! xx
OdpowiedzUsuńZamiast pisarza przeczytałam piekarza xD Uuuuu.. coś mi z tym autem nie gra. Ale nie wiem, to tylko moje odczucia. Teraz mam taką ochotę na naleśniki :))) swietny ! xx
OdpowiedzUsuń